FINALIŚCI 2014

Maria Spiss

ZASTRZEL MNIE I WEŹ ZE SOBĄ

Wojna wyrywa dzieci z korzeniami. W dramacie Marii Spiss mali bohaterowie osieroceni przez rodziców i odarci z tożsamości, zostają skazani na samotną tułaczkę przez pustynię, w którą zamienił się świat po zagładzie. Dziecięcy narratorzy opowiadają o wojnie językiem prostym i momentami wulgarnym, kreśląc niezwykle naturalistyczne i makabryczne obrazy rzeczywistości, która jest tak straszna, że momentami wydaje się nierealna.

W ciemnej baśni, którą snują bohaterowie, żywi obcują z umarłymi: Miałem w kieszeni kostki cukru i zacząłem wpychać jej do ust. Z nich ciągle wychodziła krew, a ja wpychałem je, na siłę, aż roztopiły mi się w palcach. Byłem wściekły, żryj, żryj te pieprzone kostki, jeszcze ci się nie udało umrzeć, krzyczałem jej w usta (…).

Dzieciom trudno pojąć nieodwracalność śmierci. Jednak z czasem bunt wobec niej przerodzi się w obojętność. Wojna zamieni współczujące i niewinne istoty w morderców. Dojmujące uczucie głodu usprawiedliwi w ich pojęciu zabójstwo spotkanego na pustyni żółwia, jeśli tylko istnienie zwierzęcia nie okaże się fantasmagorią. Wygłodzone maluchy pożrą nawet jego głos. Ich najważniejszym celem stanie się bowiem przetrwanie.

Jedyną przestrzenią, która pozwala bohaterom oderwać się od wojennej traumy jest sfera marzeń i snów, w których okrutne obrazy przekształcają się w poetyckie wizje domu-azylu, sytości, wolności i kochających rodziców. Nocą dzieci rozmawiają o mamie, próbując uobecnić ją za pomocą wspomnień, by za chwilę powiedzieć: Uciekłaś, mamo, spieprzyłaś w śmierć i nie obejrzałaś się za mną. Piękne marzenia dzieci o reinkarnacji także zamieniają się w koszmar: Chcę być słaba. Mała jak biedronka. Noszona na dłoni. Nie zgniotą mnie, jestem zbyt piękna. Będę żyła dwa dni. Potem odrodzę się i zostanę niejadalnym żółwiem. Potem odrodzę się i zostanę martwym dzieckiem. Potem odrodzę się i zostanę twoją matką.

W dramacie Marii Spiss horror wojny polega również na tym, że ona nigdy się nie kończy. Bohaterowie mają bilet tylko w jedną stronę. W finale dramatu przez pustynię wędrują już tylko chłopiec, który stracił współtowarzyszy niedoli oraz Jezus, nie potrafiący rozmnożyć ryb, pozbawiony boskiej mocy. Dwie postaci połączone pragnieniem stworzenia miasta ocalonych na cmentarzu starego świata.

Maria Spiss (1977). Absolwentka socjologii UJ, Wydziału Reżyserii Dramatu PWST w Krakowie, specjalność dramaturg teatru oraz Studium Literacko-Artystycznego przy Instytucie Filologii Polskiej UJ. Debiutowała w 2007 roku spektaklem Ajas Sofoklesa w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie. W Starym Teatrze zrealizowała również przedstawienia: Pani Bóg Halina na podstawie reportażu M. Millera (2007), Sędziów S. Wyspiańskiego (2007), Starosta kaniowski (2009). Ponadto zrealizowała spektakle: Choinka u Iwanowów A. Wiedenskiego w Teatrze im. Stefana Żeromskiego w Kielcach (2008), Podsłuch H. Bergera (2008), Mały Eyolf H. Ibsena (2009) w Nowym Teatrze w Krakowie, Skiz G. Zapolskiej w Teatrze Ateneum w Warszawie (2010), Zaginiona Czechosłowacja M. Sikorskiej-Miszczuk w Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie (2011), Tanzcafe Lerch W. Koflera, Teatr Nowy w Krakowie (2012), Kto się boi Virginni Woolf?, Teatr im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie (2014). Jest również autorką dramatów (m.in. Dziecko, Exit, Ja.txt) nagradzanych i wyróżnianych w konkursach dramaturgicznych, publikowanych w antologiach współczesnego dramatu i tłumaczonych na niemiecki, włoski, węgierski i rumuński. Była stypendystką Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, rządu Norwegii, a także beneficjentką programu rezydencyjnego w Thalia Theater w Hamburgu.